JOGA ŚMIECHU
Dwa lata temu zaczęłam nosić na szyi malę z intencją „Mam radość w sercu”. Bo niby wszystko było w porządku, na swoim miejscu, ale radość jakoś mnie nie przepełniała. Niedługo później trafiłam na zajęcia jogi śmiechu, które prowadziła cudowna Ela (Akademia Radosnego Życia). I od tego czasu dużo się pozmieniało. Grupa była już zaawansowana, ponieważ spotykała się od ponad roku, więc śmiech wypływał z każdego uczestnika bardzo naturalnie. Ja początkowo miałam z tym problem. Zderzałam się ze sztucznością. Ale w miarę przychodzenia sama znacznie szybciej przeskakiwałam w spontaniczność. I oto chodzi w jodze śmiechu. Umysł nie wychwytuje różnicy, czy śmiejesz się dlatego, że coś Cię śmieszy czy dlatego, że postanawiasz się śmiać. Dla niego śmiech to śmiech – a jak już się śmiejesz, to organizm Ci odpowiada i produkuje ulubione endorfinki. A im więcej praktyki na zajęciach, tym łatwiej sięgnąć po śmiech w codziennym życiu. W moim radość zagościła już na dobre.
Korzyści płynące z jogi śmiechu:
- relaksuje ciało i psychikę – 10 minut śmiechu to 45 minut ćwiczeń relaksacyjnych. Śmiech pobudza endorfiny i obniża kortyzol,
- daje odpocząć głowie - śmiech odciąga umysł od natłoku myśli,
- dotlenia organizm – śmiech cudownie uaktywnia przeponę,
- porusza ciało – śmiech jak każde ćwiczenia fizyczne angażuje różne partie mięśni,
- stwarza możliwość poznania nowych ludzi – wspólne śmianie się sprzyja integracji, nawiązywaniu oraz podtrzymywaniu relacji,
- rozbudza kreatywność i spontaniczność – joga śmiechu bazuje na wyobraźni,
- zwiększa optymizm- ze śmiechem łatwiej sprostać przeróżnym wyzwaniom dnia codziennego.
Śmiech jest jak lampa oświetlająca życie. I Ty możesz zaprosić radość do swojego serca, a ja chętnie będę Twoim przewodnikiem.